Gdańsk i trójmiasto w ogóle, nierozerwalnie kojarzy nam się z Soldarnością. Tu także, w podziemiach budynku NSZZ Solidarność, znajduje się muzeum poświęcone wydarzeniom i ludziom, którzy walczyli o demokratyczną Polskę. Już od początku zwiedzania widać, że położono tu duży nacisk, na to by na prawdę zainteresować zwiedzających. Przed wejściem stoi opancerzony transporter milicji, oraz fragmenty muru berlińskiego i stoczniowego. Należy bowiem pamiętać, że Niemcy także walczyli o suwerenność i jedność narodu. Jeszcze przed kasą biletową zobaczyć można fotografie, będące skrótem całej ekspozycji. Mijamy kasę, idziemy korytarzem w stronę pierwszej ekspozycji i nagle dobiega nas głos milicjanta, żądającego dokomunetów. Zwiedzający prowadzeni są przez poszczególne sale w sposób chronologiczny. Na samym początku omawiany jest wstęp do słunnych już wydarzeń, a także same realia PRL-u. Zdziwić może fakt, ale w piwinicach siedziby Solidarności znajduje się między innymi replika sklepu z tamtych czasów, jak i wiele innych, wiernie odwzorowanych eksponatów, tworzących specyficzny klimat muzeum. Wszystko to jest dodatkowo obudowane multimedialną oprawą. Dzięki czemu, nie mamy doczynienia jedynie z "przedmiotami w gablotach". Mnóstwo tu filmów, zdjęć, nagrań dźwiękowych - przeglądając same tylko materiały archiwalne, człowiek może stracić poczucie czasu. Cała wystawa przygotowana jest dodatkowo w języku angielskim, ze względu na zagranicznych odwiedzających. W ostatniej sali widać, że nie tylko Polacy doceniają wagę tych wydarzeń. Znajduje się tam bowiem tablica, na której każdy może napisać coś od siebie. Miejsce to niesłychanie ważne dla Nas, jest czymś co każdy powinien zobaczyć. Warto tu zabrać dzieci, które choć nie znają tego z własnego doświadczenia, powinny wiedzieć co kiedyś działo się w naszym kraju.

[ link ]